Pały wszędzie, dopy wszędzie…, czyli szkolne dziady

Uczniowski chór przypomniał zgromadzonym na szkolnych dziadach stare i znane zasady, których powinien przestrzegać każdy uczeń. Zielone duchy, czyli maluchy, aby przyzwyczaić się do szkolnej dziczy, otrzymały jedynkę, a z nią goryczy pełną skrzynkę. “Bo kto ni razu jedynki nie otrzymał, ten nie będzie miał co wspominać”. Słaby Uczeń dostał dobre stopnie, bo mu to średnią w górę kopnie. Tylko Przebrzydły Kujon nie mógł liczyć na pomoc, bo kto ni razu nie pomógł koledze, temu już nikt nie da rady pomóc.